Ruiny zamku w Muszynie

Nad Muszyną góruje wzniesienie nazywane Basztą lub Zamczyskiem a będące częścią dłuższego grzbietu o nazwie Koziejówka. Wcina się ono stromymi stokami aż nad Poprad pomiędzy dolinami Szczawnickiego Potoku a Muszynką. Na jego szczycie według niektórych przekazów już w początkach XIV wieku zbudowano obronny zamek. Źródła są tu nieprecyzyjne i niektóre przesuwają to wydarzenie o sto a nawet dwieście lat do przodu. Zamek pełnił w średniowieczu funkcję strażnicy ważnego szlaku handlowego na Węgry oraz stanowił siedzibę kasztelana muszyńskiego. Po nadaniu okolicznych dóbr biskupom krakowskim stał się także siedzibą starosty tak zwanego Państwa Muszyńskiego. Jednak od połowy XVII stulecia datuje się jego powolny upadek, który doprowadził do jego opuszczenia oraz popadnięcia w ruinę.

Obecnie z zamku pozostały resztki murów. Można także odnaleźć zarys dziedzińca. Nie wyglądają one zbyt okazale ale za to roztacza się z nich przepiękny widok na leżącą poniżej Muszynę.

Jak każde stare zamczysko także i muszyńska warownia ma swoja legendę. Głosi ona, że w podziemiach budowli śpią rycerze, którzy obudzą się gdy kraj będzie w potrzebie i wraz z rycerzami śpiącymi pod Giewontem ruszą na pomoc. Na razie jednak zadowalają się przebudzeniem w każdą Niedzielę Palmową.

Wycieczka do ruin muszyńskiego zamku to świetny pomysł na spędzenie popołudnia. Trzeba jednak pamiętać, że wspinaczka do starej wartowni jest trochę męcząca i wiedzie dość stromymi alejkami. Za to widoki na Muszynę i płynący poniżej Poprad są świetną nagrodą za poniesiony trud.