Ruiny zamku rycerskiego w Rytrze

Jadąc doliną Popradu od Starego Sącza w kierunku Piwnicznej w miejscowości Rytro warto spojrzeć w lewo. Na stromym wzgórzu, którego zbocza schodzą do Popradu widoczna jest kamienna baszta. Wskazuje ona miejsce gdzie znajdują się ruiny średniowiecznego zamku rycerskiego. Aby się tam dostać należy przejść na drugą stronę mostu na Popradzie i udać się w kierunku przysiółka Sucha Struga. Już na moście znajdziemy czerwone znaki Głównego Szlaku Beskidzkiego, którym należy podążać aż do skrzyżowania z szutrowa drogą prowadzącą w lewo do przysiółka Cyrla. Po około 10 minutach wędrówki tą drogą dotrzemy do zamkowej bramy.

Górujący nad doliną Popradu zamek powstał w XIII wieku jako strażnica dla znajdującej się w pobliżu komory celnej. Dane dotyczące jego budowy giną w pomroce dziejów. Historycy wskazują między innymi na pilnujących szlaku handlowego rycerzy – tak zwanych raubritterów i od nich wywodzą nazwę miejscowości Rytro (Ritter) lub na żyjącego za czasów Henryka Brodatego Teodora Świebodzica. Pierwsze pewne wzmianki o zamku pochodzą z początku XIV wieku, kiedy był on już własnością królewską. Za czasów Kazimierza Wielkiego drewniany dotąd zamek został przebudowany i obwiedziony kamiennym murem. Kolejni dzierżawcy do początków XVI wieku prowadzili w nim liczne prace remontowe i podnoszące obronność w związku z pojawiającymi się nowymi rodzajami broni. Jednak już w ciągu XVI stulecia zamek zaczął podupadać a dzieła zniszczenia dopełniły wojska Jerzego II Rakoczego, które w 1657 roku przeszły przez Sądecczyznę. Upływ czasu powodował, że zamkowe mury stawały się coraz mniej widoczne ale pamięć o jego istnieniu trwała. Dopiero w latach siedemdziesiątych XX wieku przeprowadzono gruntowne prace archeologiczne, zabezpieczono i częściowo nadbudowano pozostałości murów i baszt oraz udostępniono obiekt dla zwiedzających. W ostatnich latach zamontowano także oświetlenie, które powoduje, że zamek wygląda bardzo efektownie także nocą.

Wycieczka do ruin ryterskiego zamku nie jest zbyt męcząca. Kilkunastominutową wspinaczkę wynagrodzą na pewno wspaniałe widoki na dolinę Popradu, które roztaczają się z murów.